Ola Siewko: Ósma klasa to czas wyboru szkoły ponadpodstawowej. Jak tego dokonać?

Anna Konkel-Zając: Zawsze polecam spotkanie z doradcą zawodowym w szkole czy pobliskiej poradni psychologiczno-pedagogicznej dla młodzieży. Dlaczego? Bo dobrze jest przegadać z kimś swój wybór dalszej ścieżki edukacyjnej. Warto też sobie samemu odpowiedzieć na pytanie: czy ja chcę się dalej uczyć, ile lat i jak? Nauka w liceum ogólnokształcącym trwa cztery lata, tutaj zdobywamy ogólne wykształcenie, nie zawód. Do liceum idą więc ludzie, którzy chcą zdawać maturę i potem studiować. Technikum trwa pięć lat, po zdaniu egzaminów zawodowych mamy już zawód, możemy zdawać maturę i również iść na studia. Szkoła branżowa I stopnia trwa trzy lata, nie daje matury. Jeśli to sobie uświadomimy, policzymy, ile będzie trwać droga do zawodu, łatwiej będzie podjąć decyzję. Trzeba mieć świadomość, że do niektórych zawodów, np. psychologa, lekarza, prawnika, droga wiedzie tylko przez studia. A do niektórych, np. budowlańca, elektryka, kucharza, ścieżka jest krótsza, bo zawód zdobędziemy w szkole branżowej czy technikum.

Często jednak ósmoklasista na tym etapie nie potrafi powiedzieć, kim chce być w przyszłości. Co wtedy?

Może być tak, że dziś wybiorę zawód, a po 3 latach okaże się to zły wybór. Ale nie ma w tym nic złego, bo szkoła średnia to czas, kiedy poznajemy swoje mocne i słabe strony, kim jesteśmy, co chcemy robić. Warto, wybierając szkołę, zwracać uwagę na swoje pasje, nie tylko te aktualne, ale i te z przedszkola czy wczesnej szkoły podstawowej. Jeśli prześledzimy swoje różne zainteresowania, możemy zobaczyć wspólne punkty, rzeczy, które się powtarzały niezależnie, czy pasją były taniec, majsterkowanie czy języki obce. W tych wspólnych cechach ukażą się predyspozycje, np. do pomagania innym czy pracy w zespole. W ten sposób łatwiej będzie nam dokonać wyboru profilu klasy.

Czy taką wskazówką jest to, że lubimy uczyć się danego przedmiotu?

Tak, ale tutaj trzeba przemyśleć, czy lubię uczyć się tego przedmiotu, czy lubię nauczyciela, który go uczy. Wbrew pozorom ma to znaczenie, bo np. gdy w szkole średniej zmieni się nauczyciel biologii, to okaże się, że tego przedmiotu nie lubimy. Pomyślmy, czy wybieramy profil mat-fiz, bo sprawia nam przyjemność rozwiązywanie zadań i obcowanie z liczbami? Jeśli tak, nie będzie przeszkadzać to, że jest więcej godzin nauki z matematyki i fizyki. Jeśli wybieram klasę dziennikarską, to powinienem wziąć pod uwagę nie tylko to, czy lubię pisać wypracowania, ale sprawdzić, co znaczy, że w tej klasie są warsztaty dziennikarskie, jak one wyglądają. Należy dopytywać się, co się kryje za tekstami o szkole reklamującymi np. jej współpracę z uczelnią – czy wykładowcy prowadzą zajęcia z uczniami i jak często? Możemy też obserwować w social mediach, co się dzieje w wybranej szkole, a także obejrzeć filmiki z poprzednich dni otwartych (online).

Czy należy brać pod uwagę wybory szkół swoich kolegów?
Jak rozmawiać o wyborze szkoły z rodzicami?
Jakich pytań możemy się spodziewać w trakcie spotkania z doradcą zawodowym?
O tym przeczytasz w „VICTORZE”!