Prawdziwy
przyjaciel bywa lekarstwem na smutek, chandrę czy nieprzyjazny świat wokół. Tylko
jak go znaleźć? I co zrobić, gdy zdarzy mu się nas zawieść?
Dlaczego nikt mnie
nie lubi?
Piknięcie
komunikatora wybudziło Melę ze snu. Było po 11.00, ale w końcu sobota, można
dłużej poleżeć. Z nadzieją sięgnęła po telefon. Nie miała planów na weekend.
Jak zwykle zresztą. Gdzieś w głębi duszy miała nadzieję, że na telefonie
zobaczy wiadomość od którejś z dziewczyn z klasy: Może wybierzemy się na rolki? Co byś powiedziała na wypad do galerii? O
której się widzimy? Zamiast tego zobaczyła powiadomienie z gry brata. Była
tak wściekła, że miała ochotę rzucić telefonem o ziemię. To był jeden z tych
momentów, kiedy miała serdecznie dość tego, że czuła się w klasie jak piąte
koło u wozu! Nie dokuczali jej, raczej nie. Od czasu do czasu mogła nawet z
kimś pogadać, tak zwyczajnie, zdawkowo – o tym, co w szkole, w domu i czemu
mają tyle sprawdzianów… Ale to było wszystko. A Mela chciała czegoś więcej. Marzyła, by w końcu znaleźć prawdziwą
przyjaciółkę, ale kompletnie nie miała pomysłu, jak to zrobić.
Prawdziwa czy nie?
Gdyby
kiedyś zapytać Daszę, czy ma prawdziwą przyjaciółkę, pewnie by się oburzyła. Miała
przecież Irminę. Siedzały w jednej ławce od pierwszej klasy podstawówki.
Mieszkały obok siebie. Czasami nawet co weekend do siebie wpadały. Robiły
nocowanki. Irmina wiedziała o Daszy rzeczy, których nie wiedzieli nawet jej
rodzice. A jednak po ostatniej sytuacji dziewczyna zaczęła mieć wątpliwości. Tłumaczyła
sobie, że to nic wielkiego, że tak po prostu wyszło, bo oceny są dla Irminy
bardzo ważne. I tylko dlatego, kiedy wściekła anglistka spytała, jakim cudem
wpisały odpowiedzi do testu ze słuchania, zanim puściła płytę, Irmina bez
zająknięcia powiedziała:
–
To Dasza nam załatwiła te odpowiedzi. Jej ciocia uczy angielskiego.
Oczywiście
obie dostały po jedynce i jeszcze uwagę za oszukiwanie. To nie było najgorsze!
Dasza wprost nie mogła uwierzyć, że Irmina naprawdę to zrobiła. Że „sprzedała”
ją, że ją zdradziła. Przecież ustalały to razem. Do niczego przyjaciółki nie
zmuszała. Nic nie umiały, więc postanowiły zaryzykować. A ona, Dasza,
ryzykowała więcej, bo musiała porozmawiać z ciocią, ubłagać ją, żeby się zgodziła
dać jej testy z tego wydawnictwa…
Oczywiście,
usiłowała z przyjaciółką porozmawiać, ale Irmina sprawiała wrażenie, jakby nic
się nie stało:
–
Przecież powiedziałam prawdę. Obie zostałyśmy ukarane i to jest fair –
powiedziała i jakby na potwierdzenie swoich słów wzruszyła ramionami.
Dasza
po raz pierwszy pomyślała, że może nie
jest taką szczęściarą i wcale nie znalazła jeszcze w życiu prawdziwej
przyjaciółki. I że to wszystko nie jest takie proste.
Ta sama, a jakby
nie ta sama
–
Nie chcę… Weź nie filmuj tego – syknęła Oliwia, odpychając Julkę, która
wciskała jej do ręki butelkę. – Do reszty cię pogięło? Chcesz to wrzucić do sieci?
–
Niech wszyscy widzą, jak się bawi Jula i Oli – zaniosła się śmiechem Julia i
Oliwia z przerażeniem zdała sobie sprawę, że przyjaciółka jest naprawdę pijana.
–
Julka, chodź do domu. Co twój ojciec powie, jak cię zobaczy w takim stanie? –
spróbowała jeszcze przemówić przyjaciółce do rozsądku, ale koleżanka ani
myślała przerywać zabawę.
–
Jak chcesz, to sama idź – parsknęła. – Nudziara z ciebie, Oli. Nudziara i
tchórz. Boisz się mamusi i tatusia.
Po
tych słowach Julia jakby nigdy nic wyjęła z plecaka e-papierosa i zaczęła
nagrywać filmik na TikToka, jak go odpala. Oliwia miała kompletnie wszystkiego
dość. Znała Julię długo, przyjaźniły się, ale ostatnio przyjaciółce naprawdę
zaczęło odwalać – i ona kompletnie nie
miała pomysłu na to, jak z tą starą-nową Julką sobie poradzić, i tak w ogóle
zastanawiała się, czy dalej chce się z nią przyjaźnić.
Przyjaźń
to obok miłości najważniejsze uczucie, z którym spotykamy się w życiu. Obecność
przyjaciół pomaga poradzić sobie ze stresem nawet w najtrudniejszych
sytuacjach. Ludzie, którzy otoczeni są przyjaciółmi, lepiej radzą sobie z
wyzwaniami życia codziennego, są pogodniejsi, mają większą pewność siebie i
łatwiej osiągają sukcesy. Przyjaźń przyczynia się do utrzymania mózgu w dobrej
kondycji, pozytywnie wpływa nawet na kondycję włosów i skóry. Prawdziwi
przyjaciele niejednokrotnie bywają lekarstwem na smutek, chandrę czy
nieprzyjazny świat wokół. Ale nie zawsze tak jest. W prawdziwym świecie
przyjaźń to nie taka prosta sprawa. Zdarza się, że trudno nam znaleźć
przyjaciela w środowisku, w którym się obracamy. Zdarza się, że tracimy
przyjaciół. Zdarza się, że przyjaźń ewaluuje, zmienia się – i to naturalne, bo
wszyscy podlegamy upływowi czasu. Ważne, żeby z tych wszystkich sytuacji wyjść
z podniesioną głową – i by stały się one dla nas źródłem siły, a nie przyczyną złego
samopoczucia, smutku i niewiary w siebie.
Znalezienie
przyjaciela w swojej klasie czasem bywa trudne. Warto wtedy zastanowić się, czy
w innych klasach nie ma osób, które podobnie jak ty szukają przyjaciół. Pomocne
może okazać się też zapisanie się do kół zainteresowań w twojej szkole. Nie
czekaj, aż przyjaciel znajdzie się sam. Zdecyduj, co możesz zrobić, aby sobie
pomóc. Bądź otwarty, nawiązuj kontakt wzrokowy z osobami wokół ciebie.
Jeżeli mimo
wszystko nie udaje ci się zawrzeć tak satysfakcjonujących znajomości, jakie byś
chciał, pamiętaj, że znalezienie przyjaciela wymaga czasu. To, że akurat w tym
momencie swojego życia nie masz bliskiej ci osoby, nie świadczy o twojej wartości – mówi Marta Żuchowska, psycholog dziecięcy,
HALPO, Szczecin.
fot. Sviatlana Yankouskaya/Shutterstock.com
4 odpowiedzi